Szpachlowanie i malowanie ściany za kaloryferem? Zobacz jakie to proste
Malowanie jest jednym z najszybszych sposobów na odnowienie ścian w domu. Jednak niektóre elementy mogą przyprawić o ból głowy podczas pracy nad nimi. Należy do nich między innymi kaloryfer. Nie dość, że żebrowanie utrudnia operowanie pędzlem, to zostaje jeszcze powierzchnia tuż za nim. Jak sprawić, żeby to wyzwanie było chociaż trochę łatwiejsze? Podpowiadamy w poniższym artykule.
Łatwe malowanie kaloryfera i ściany za nim
Wydaje się, że poprzedniemu zdaniu brakuje logiki. Nikt, kto chociaż raz malował ścianę za kaloryferem, nie powie, że to zajęcie łatwe. Stara konstrukcja i żebrowanie często nie pozwalają zdjąć grzejnika ze ściany. Możliwe jest to tylko w sezonie letnim, kiedy w całym pionie grzewczym nie ma już wody. Do tego rury są zespawane ze sobą, co skutecznie zniechęca osoby nastawione na szybki remont.
Na szczęście odpowiednie przygotowanie i pomoc są w stanie zdziałać cuda, a odnowienie kaloryfera sprawi, że zmieni się cała aranżacja pomieszczenia. Jest o co walczyć!
Na początek: zaopatrz się w odpowiednie akcesoria do malowania za kaloryferem
Brak odpowiednich akcesoriów i narzędzi może sprawić, że dostanie się do niektórych zakamarków będzie niemożliwe. Warto się przygotować i wybrać do marketu budowlanego. Rozglądajmy się za długim pędzlem kaloryferowym, teleskopowym kijem do wałka, pędzlem kątowym, a także zwykłą folią i taśmą malarską – zdecydowanie ułatwią i przyspieszą prace.
Popękane ściany? Szpachlowanie za kaloryferem też jest możliwe
Brzmi trudno, jednak jeśli ściana również wymaga od nas poprawek, to nie powinniśmy jej tak zostawiać. Na źle przygotowanej powierzchni farba nie będzie się dobrze trzymać, co poskutkuje łuszczeniem się kolejnych warstw. Na pocieszenie dodamy, że do szpachlowania zazwyczaj nadają się okolice boków kaloryfera – tam dostęp nie jest aż tak utrudniony. Kolejne etapy: odpylanie i odtłuszczanie nie powinny sprawiać większych problemów. Nie zapomnijmy, że przed malowaniem ścianę należy zagruntować.
Czym malować kaloryfer i ścianę za nim?
Kaloryfer możemy malować takimi samymi farbami jak ścianę. Dobrym wyborem będą także akrylowe farby do metalu – odrobinę przedłużą świeżość po remoncie i zapewnią większą odporność na rdzę. Ważne jest, aby remont przeprowadzać w okresie letnim lub przy zakręconych grzejnikach. Zbyt wysoka temperatura w trakcie malowanie sprawia, że farba zmienia kolor lub szybko odpada. Gdy stara farba na grzejniku jest już bardzo zniszczona, to należy ją ściągnąć, a sam kaloryfer potraktować drucianą szczotką. Oczyszczony materiał malujemy odpowiednim podkładem, a gdy wyschnie – farbą.
Warto wiedzieć, że na rynku są dostępne preparaty do malowania grzejników w sprayu. Pozostawiają one gładką i równomierną powierzchnię, równocześnie będącą odporną na temperaturę, wilgoć i mycie. Przed położeniem farby w sprayu grzejnik należy przygotować tak samo, jak do malowania klasycznymi technikami.
Malowanie grzejnika żeliwnego pędzlem – technika
Zazwyczaj grzejnik i ścianę za nim malujemy równocześnie. Nie będzie to dla nas trudne, jeśli będziemy kierować się sprawdzonymi sposobami. Oto jak krok po kroku wykonać renowację kaloryfera:
- grzejnik dokładnie oczyszczamy i przemywamy benzyną;
- po oczyszczeniu nakładamy podkład antykorozyjny, który zabezpieczy materiał przed rdzą;
- kaloryfer malujemy wybraną farbą dekoracyjną.
Wygodę pracy zwiększają specjalne pędzle o zakrzywionym kształcie, umożliwiają one dotarcie w trudno dostępne miejsca. W sklepach dostaniemy również wałki do grzejników, które mają tak przemyślaną strukturę, że obejmują swoim kształtem rurki w całości. Dzięki temu nie trzeba “gimnastykować się”, aby je dokładnie pomalować.
Jeśli nie przepadamy za malowaniem pędzlem, a farba w sprayu nie przekonuje nas do siebie, to możemy skusić się na skorzystanie z pistoletu natryskowego. To skuteczne narzędzie ma jedną wadę – zawsze należy kontrolować gęstość używanej farby, gdyż przez dysze przejdzie jedynie ta w najbardziej płynnej konsystencji.
Malowanie grzejnika oraz ściany za nim – z fachowcem czy bez?
Kiedy malowanie ściany i grzejnika nas przerastają, to warto skonsultować się z fachowcem, który udzieli nam informacji, co robimy źle lub zaproponuje technikę najbardziej przyjazną dla naszego wnętrza. Możemy też poprosić o konsultację na miejscu, co pozwoli na szybką ocenę materiałów, które będą potrzebne. Doświadczony fachowiec będzie również wiedział, ile czasu zajmie malowanie konkretnego przypadku.
Zostaw odpowiedź